Twórz kreatywne treści jak Pixar, Netflix i Dawid Podsiadło – szybko i skutecznie
Podaj dalej
W skrócie: Chcesz tworzyć lepsze treści do mediów społecznościowych w krótszym czasie? Publikowanie zabawnych zdjęć z kotami już nie wystarcza. Algorytmy są coraz bardziej wybredne, a Twoja doba nadal ma tylko 24 godziny.
Dlatego warto sięgnąć po poparte badaniami metody pobudzania kreatywności i strategie tworzenia treści inspirowane podejściem studia Pixar i Netflixa.
Serwis Statista podaje, że spędzamy średnio 6,5 godziny dziennie w internecie – głównie na przeglądaniu mediów społecznościowych. Pokolenie Z potrafi scrollować Instagrama i TikToka nawet przez 4 godziny dziennie!
Przedsiębiorcy dobrze wiedzą, że muszą tworzyć treści, by przyciągać klientów. Problem? Nie da się bez końca wymyślać nowych, kreatywnych pomysłów. Dlatego codzienne publikowanie może prowadzić do tzw. Content Creation Burnout – czyli po prostu wyczerpania i braku inspiracji.
Można powiedzieć: „Przecież mamy sztuczną inteligencję! Chat GPT podpowie pomysły na posty, rolki i karuzele”. To prawda, ale algorytmy mediów społecznościowych są coraz sprytniejsze. Szybko wykrywają treści generowane przez AI i… ignorują je. Ich apetyt rośnie, ale chcą tylko świeżych, oryginalnych pomysłów – takich, które ludzie faktycznie chcą czytać, komentować i udostępniać.
Jak więc pogodzić konieczność regularnego publikowania z presją tworzenia unikalnych i angażujących treści? Potrzebujesz dwóch rzeczy: kreatywnego podejścia i dobrego systemu pracy. W tym artykule pokażę Ci strategie, dzięki którym w krótkim czasie wymyślisz więcej wartościowych treści – bez wypalenia.
Wprowadź ograniczenia
Wiem, co sobie myślisz: Jak ograniczanie siebie ma pomóc w tworzeniu lepszych pomysłów? Przecież kreatywność to myślenie poza schematami, a nie w ich ramach!
I właśnie tu kryje się paradoks kreatywności. Najlepsze pomysły pojawiają się, gdy mamy jasno wyznaczone granice.
Eksperyment: kreatywność kontra brak ograniczeń
Izraelscy naukowcy przeprowadzili ciekawy eksperyment. Poprosili uczestników o zaprojektowanie zabawki dla dzieci i podzielili ich na dwie grupy.
- Grupa 1 – pełna swoboda: nieograniczony budżet i czas.
- Grupa 2 – konkretne ograniczenia: mały budżet i tylko tydzień na realizację.
Efekt? Najciekawsze i najbardziej innowacyjne pomysły powstały w grupie z ograniczeniami. Co więcej, uczestnicy tej grupy nie tylko wymyślili lepsze rozwiązania, ale też zrobili to szybciej i taniej.
Podobne wnioski płyną z badań Uniwersytetu Harvarda. Kiedy mamy pełną swobodę, wybieramy najprostsze i oczywiste rozwiązania – a te rzadko są naprawdę kreatywne. Ograniczenia zmuszają nas do szukania pomysłów tam, gdzie normalnie byśmy nie zajrzeli.
Ograniczenia sprzyjają innowacjom
Google, firma słynąca z kreatywności, pozwala pracownikom poświęcać 20% czasu na własne projekty. Ale jednocześnie pilnuje terminów i deadline’ów. Właśnie to połączenie wolności i jasno określonych ram sprawia, że powstają tam przełomowe rozwiązania.
I nie jest to wyjątek. Wiele wynalazków, które zmieniły świat, powstało dzięki ograniczeniom, a nie pomimo ich.
- Żywność w puszkach – Nikolaus Appert opracował tę metodę konserwacji dla armii Napoleona. Żołnierze potrzebowali trwałego jedzenia na wielotygodniowe marsze, więc powstało rozwiązanie, które do dziś jest w naszych kuchniach.
- Airbnb – firma narodziła się podczas kryzysu finansowego w 2008 roku. Jej założyciele wynajmowali materace w swoich mieszkaniach, by dorobić. Gdy zobaczyli, że w mieście brakuje noclegów na dużą konferencję, stworzyli platformę, która zmieniła sposób podróżowania.
- Steve Jobs i iPod – Jobs narzucał inżynierom surowe ograniczenia. Kiedy pokazali mu prototyp iPoda, wrzucił go do akwarium. Gdy z urządzenia zaczęły unosić się bąbelki powietrza, powiedział: Widzicie? W środku jest jeszcze przestrzeń. Można go zmniejszyć! Właśnie tak powstał kultowy odtwarzacz mieszczący tysiąc piosenek w kieszeni.
Jak wykorzystać ten sposób myślenia w tworzeniu treści?
Narzucaj sobie ograniczenia – mogą dotyczyć czterech obszarów:
1. Czas
Nastaw stoper i twórz treści przez maksymalnie 5 minut. Krótkie ramy czasowe wymuszą skupienie na jednej myśli, zamiast niekończącego się poprawiania i dopieszczania, które często zabija kreatywność. Możesz też spróbować stworzyć wszystkie treści na cały tydzień w maksymalnie 3 godziny.
2. Narzędzia
Zanim zaczniesz, zastanów się, co Cię wspiera, a co Cię spowalnia. Może zamiast pisać, łatwiej będzie Ci dyktować treści? W tym przypadku AI świetnie sprawdzi się jako narzędzie do transkrypcji mowy.
3. Format
Platforma X (dawny Twitter) osiągnęła sukces m.in. dzięki limitowi znaków, który wymuszał precyzyjne formułowanie myśli. Spróbuj tego samego:
- Ustaw limit 300 znaków na post.
- Nagrywaj filmy nie dłuższe niż 45 sekund.
- Twórz karuzele graficzne, gdzie każdy slajd zawiera tylko trzy słowa i emotikonę.
4. Pomysł
Ograniczaj swoją kreatywność. Wybierz trzy losowe przedmioty i spróbuj wpleść je w swoją treść. Jeśli to zbyt trudne, wylosuj słowo ze słownika i zacznij post właśnie od niego.
Co, jeśli nie lubisz się ograniczać i zamiast twardych reguł wolisz kreatywny chaos? W takim razie pokochasz moją drugą propozycję.
Chaos sprzyja kreatywności
Ta metoda może być trudna dla tych, którzy lubią porządek i rutynę. Ale jeśli dobrze odnajdujesz się w twórczym chaosie – to może być strzał w dziesiątkę.
Aby pokazać, jak działa, opowiem Ci historię Very Brandes, organizatorki koncertu legendarnego pianisty Keitha Jarretta.
Gdy chaos rodzi arcydzieło
W latach 70. Brandes przygotowała dla Jarretta występ w Kolonii. Na miejscu okazało się jednak, że fortepian był w fatalnym stanie – rozstrojony, z uszkodzonymi klawiszami. Perfekcyjny w każdym calu Jarrett odmówił gry.
Po długich namowach zgodził się jednak wystąpić. By zapanować nad niedoskonałym instrumentem, musiał wyjść poza znane nuty i schematy muzyczne. Efekt? Koncert uznawany dziś za jedno z najlepszych nagrań jazzowych wszech czasów.
Co z tego wynika? Czasem najlepsze rzeczy rodzą się w chaosie.
Kreatywny bałagan w praktyce
Osoby zarabiające na kreatywnych pomysłach doskonale rozumieją siłę kontrolowanego chaosu.
- Jennifer Allwood, artystka, stosuje technikę „planowanego bałaganu”. Eksperymentuje, mieszając farby z nietypowymi składnikami, takimi jak kawa czy przyprawy. Jej dzieło Matryca Chaosu, powstałe z połączenia akrylu i kawy, sprzedało się za 2,5 miliona dolarów.
- Animatorzy i scenarzyści Pixara nie trzymają się sztywno pierwotnego scenariusza. Gdy film jest niemal gotowy, potrafią… zmienić płeć głównego bohatera, by odkryć lepsze zakończenie. Tak powstawały takie hity jak Gdzie jest Nemo? czy Potwory i spółka.
Dlaczego to działa? Bo zmusza mózg do myślenia poza schematami.
Działa to jak codzienna droga do pracy. Jeśli zawsze idziesz tą samą trasą, poruszasz się na autopilocie. Ale jeśli zdecydujesz się na inną drogę, nagle dostrzegasz budynki, ludzi i szczegóły, których wcześniej nie zauważałeś.
Jak wprowadzić kontrolowany chaos w swojej pracy?
Poświęć godzinę dziennie na coś zupełnie innego niż Twoja branża.
- Jeśli jesteś grafikiem, spróbuj pisać lub czytać poezję.
- Jeśli zajmujesz się projektowaniem wnętrz, obejrzyj film przyrodniczy przed rozpoczęciem pracy.
Steve Jobs mówił, że kreatywność to „łączenie kropek”. Im więcej masz różnorodnych doświadczeń, tym ciekawsze tworzysz treści.
Nie musisz wprowadzać rewolucyjnych zmian. Czasem wystarczy drobna modyfikacja codziennej rutyny:
- Jeśli zwykle pracujesz siedem godzin w biurze, wyjdź na półgodzinny spacer.
- Zmień trasę powrotu do domu.
- Jeśli trenujesz po pracy, spróbuj zrobić to rano.
Każda zmiana pobudza mózg do szukania nowych wzorców.
Gdy już opanujesz generowanie kreatywnych pomysłów, czas skrócić czas pracy nad treściami. Pomogą Ci w tym dwie metody.
Recykling treści
Pierwsza metoda to recykling treści, czyli wykorzystywanie jednej publikacji w różnych formatach.
Tak jak plastikowa butelka może zamienić się w reklamówkę, korek czy uchwyt do smartfona, tak samo Twój artykuł na blogu może stać się:
- scenariuszem do wideo,
- odcinkiem podcastu,
- serią postów w mediach społecznościowych.
Przykład w praktyce
Weźmy ten odcinek podcastu. Już na samym początku mogę przekształcić go w trzy różne formaty:
- Artykuł na bloga.
- Podcast (którego właśnie słuchasz).
- Wideo (które możesz obejrzeć).
Ale to dopiero początek.
Następnie wyciągam z niego trzy główne tematy:
- Recykling treści.
- Metody wspierające kreatywność.
- Tworzenie treści evergreen (więcej o nich za chwilę).
Każdy z tych tematów rozwijam w pięciu różnych formatach:
- posty,
- rolki,
- karuzele,
- pytania,
- ankiety.
Metoda 1-3-5: jak zamienić jedną treść w piętnaście?
To podejście pozwala strategicznie myśleć o wielokrotnym wykorzystaniu treści już na etapie jej tworzenia.
Zasada jest prosta:
- 1 główna treść,
- 3 kluczowe pomysły,
- 5 formatów dla każdego z nich.
Dzięki temu raz stworzona treść zamienia się w 15 mniejszych części, które możesz publikować przez wiele dni.
Co najlepiej poddaje się recyklingowi?
Świetnie sprawdzają się tu zestawienia, np.:
- „10 pomysłów na…”,
- „10 błędów podczas…”,
- „5 książek, które warto przeczytać”.
Takie treści można łatwo podzielić na mniejsze formaty i wielokrotnie z nich korzystać.
AI jako sprytne wsparcie
Sztuczna inteligencja może jeszcze bardziej ułatwić recykling treści. Stworzyłem model AI, który automatycznie podzieli Twój artykuł na 15 mniejszych kawałków zgodnie z metodą 1-3-5.
Wystarczy wkleić artykuł lub post, a AI wyodrębni trzy główne pomysły i zaproponuje, jak przekształcić je w angażujące treści.
Recykluj jak Dawid Podsiadło
Recykling treści to strategia, którą można obserwować nie tylko w mediach społecznościowych, ale także w świecie muzyki.
Coraz więcej artystów nagrywa dokumenty o swoich koncertach. Taylor Swift stworzyła The Eras Tour, a Netflix wyprodukował film o Dawidzie Podsiadło. Oba te projekty to świetne przykłady ponownego wykorzystania materiałów, które już istniały.
Recykling treści w mediach społecznościowych działa podobnie – z jedną różnicą. Produkcja dokumentów koncertowych wymaga ogromnych nakładów finansowych. Tymczasem w recyklingu treści tworzysz coś raz i wykorzystujesz wielokrotnie, bez dodatkowych kosztów i z minimalnym wysiłkiem.
Czy warto powtarzać te same treści w różnych formach?
Odpowiedź jest prosta – tak! I oto trzy powody dlaczego:
Algorytmy nie pokazują Twoich treści wszystkim odbiorcom.
Twoja najlepsza publikacja mogła dotrzeć tylko do ułamka Twojej społeczności. Dlatego warto publikować ten sam materiał w różnych formatach – dzięki temu zwiększasz szansę, że dotrze do większej liczby osób.
Ludzie mają różne preferencje.
Niektórzy wolą oglądać wideo, inni słuchać podcastów, a jeszcze inni czytać artykuły. Przetwarzając tę samą treść na różne sposoby, dopasowujesz się do ich stylu konsumpcji i zwiększasz zasięg.
Różne formaty trafiają do odbiorców na różnych etapach ścieżki zakupowej.
- Część osób dopiero zaczyna interesować się tematem, więc wolą lekkie i przystępne treści, np. posty w mediach społecznościowych.
- Inni szukają bardziej szczegółowych informacji – dla nich idealne będą dłuższe artykuły czy podcasty.
- A jeszcze inni są gotowi na zakup i potrzebują konkretnego porównania ofert, które możesz dostarczyć w formie np. szczegółowego wideo.
Dzięki recyklingowi treści docierasz do nich wszystkich.
Treści evergreen
Drugą strategią, która pomoże w optymalizacji czasu, są treści evergreen – materiały, które pozostają aktualne niezależnie od upływu czasu. Są wartościowe dzisiaj, będą wartościowe jutro i za rok.
Przykład treści evergreen
Weźmy artykuł „10 książek dla początkujących kucharzy”. Mimo zmieniających się trendów kulinarnych podstawowe zasady gotowania pozostają te same.
Dla kontrastu – przeciwieństwem treści evergreen są materiały aktualne tylko w chwili publikacji, np. newsy, trendy, statystyki. Artykuł „Jak sztuczna inteligencja pomaga w gotowaniu” może szybko się zdezaktualizować, bo co chwilę pojawiają się nowe narzędzia i technologie.
Dlaczego treści evergreen są ważne?
HubSpot, popularny blog marketingowy, podaje, że prawie 40% ruchu na stronie generują artykuły stworzone pięć lat temu. Sekret? Regularne aktualizacje.
HubSpot stale odświeża swoje treści – dodaje nowe studia przypadków, zdjęcia i dane. Na przykład artykuł „Podstawy SEO” z 2018 roku wzbogacono o sekcję „Jak AI wpływa na SEO”, co zwiększyło czas spędzany na stronie o 557%.
Jak tworzyć treści evergreen?
1. Recenzje i opisy produktów
Zestawienie „Najlepsze konta oszczędnościowe dla dzieci i nastolatków” pozostaje użyteczne przez lata – wystarczy co jakiś czas zaktualizować dane.
2. Poradniki
Artykuł „Jak wybrać pralkę” będzie równie przydatny dziś, jak i za dwa lata. Ludzie zawsze będą szukać rzetelnych porad zakupowych.
3. Najczęściej zadawane pytania
Zapisuj pytania i obiekcje klientów. Jeśli pewne kwestie powtarzają się regularnie, przekształć je w treści.
4. Baza wiedzy
Tworzysz treści dla przedsiębiorców? Jeśli jesteś wirtualną asystentką, Twoi odbiorcy zawsze chętnie przeczytają:
- „Największe pożeracze czasu przedsiębiorców”
- „Jak współpraca z wirtualną asystentką może Ci pomóc”
- „5 sygnałów, że czas zatrudnić pomoc”
Jak strategicznie podzielić treści?
Gdy już zbudujesz solidną bazę treści evergreen, podziel swój kalendarz publikacji:
- 80% treści powinny stanowić materiały evergreen,
- 20% treści to nowe, aktualne materiały.
Dzięki temu większość treści tworzysz raz, ale korzystasz z niej wielokrotnie, a tylko niewielką część czasu poświęcasz na wymyślanie zupełnie nowych treści.
Powyższe strategie to dopiero początek, ale dla większości osób stanowią świetny punkt wyjścia. Jeśli jednak wolisz, żeby ktoś krok po kroku pokazał Ci, jak szybko, skutecznie i bez presji tworzyć treści, które wyróżniają się na tle masowo generowanych postów, zajrzyj do mojego bestsellerowego kursu „Jak w godzinę zaplanować treści na cały rok”.