Czy sztuczna inteligencja jest niebezpieczna? - Łukasz Hodorowicz
pozostały min
Trzymam Cię za rękę. Jesteśmy tu: Strona główna Blog Artykuł
Czas czytania: 2 min
Poziom trudności:

Czy sztuczna inteligencja jest niebezpieczna?

Podaj dalej

Czy sztuczna inteligencja jest niebezpieczna?

Jeśli jesteś człowiekiem i masz mózg, to najprawdopodobniej lubisz go używać. A skoro lubisz go używać, to jesteś do niego przywiązany. To oznacza, że chciałbyś, żeby dobrze Ci służył. W takim razie powinieneś o niego dbać.

Zamieszanie wywołane przez sztuczną inteligencję nie słabnie. W momencie pisania przeze mnie tych słów ChatGPT doczekał się czwartej wersji, która przewyższa poprzednie pod każdym względem. Pisze zwięźlej, konkretniej, trafniej odpowiada na pytania, potrafi programować, rozwiązuje testy z biologii lepiej niż największy kujon z Twojej klasy. Jednym słowem – robi się naprawdę ciekawie.

Czy sztuczna inteligencja jest niebezpieczna?

Sztuczna inteligencja nie odbierze Ci pracy, ale…

Nic więc dziwnego, że coraz więcej ludzi zadaje sobie pytanie: „Czy sztuczna inteligencja odbierze mi pracę?”. To jednak niewłaściwe pytanie. Właściwe brzmi: „Czy sztuczna inteligencja sprawi, że będę głupszy?”.

Twój mózg składa się miliardów neuronów – komórek przypominających mikroskopijne pajączki, których nogi łączą się z sąsiednimi neuronami. Połączenia między komórkami tworzą w mózgu ścieżki. Ścieżkami wędrują impulsy elektryczne, czyli myśli. Połączenia używane wzmacniają się, a nieużywane umierają.

Pomyśl o tych połączeniach jak o alejkach w parku. Twoje myśli to spacerujący przechodnie. Gdy przechodnie poruszają się alejkami, wydeptują ją i wzmacniają. Jednak jeśli z jakiegoś powodu alejka zostanie zamknięta – stanie się nieużywana – zarośnie trawą. A po pewnym czasie wchłoną ją krzaki. Jednym słowem zniknie.

mózg neurony

To samo dzieje się z połączeniami w Twoim mózgu. Powtarzające się czynności i myśli cementują je i wzmacniają, a Ty stajesz się mądrzejszy. Gdy piszesz artykuł na blog, ścieżki odpowiedzialne za twórcze myślenie przypominają ruchliwą autostradę. Myśli mkną po niej w jedną i drugą stronę. Połączenia wzmacniają się, a Ty stajesz się lepszym blogerem.

Gdy w niedzielę wieczorem planujesz nadchodzący tydzień, dzieje się podobnie. Ty zastanawiasz się, jak pogodzić spotkanie z klientem, szkolne jasełka u córki i wizytę u dentysty. A w Twoim mózgu wzmacniają się obszary odpowiedzialne za rozwiązywanie problemów logistycznych. Dzięki temu, choć nie zawsze widać to od razu, w przyszłości planowanie będzie Ci szło łatwiej i szybciej.

Nieużywane organy umierają

Z pewnością słyszałeś, że nieużywane organy zanikają. To samo tyczy się nieużywanych obszarów mózgu. One umierają. Jeśli przestajesz pisać blog, ścieżki odpowiedzialne za twórcze myślenie znikają. Podobnie jak połączenia odpowiedzialne za planowanie, gdy przestajesz planować.

Teraz pomyśl o wszystkim, w czym sztuczna inteligencja Cię wyręcza: pisaniu artykułów, planowaniu pracy, rozwiązywaniu mniej lub bardziej skomplikowanych problemów. Za każdym razem gdy przerzucasz ciężar pracy na sztuczną inteligencję, osłabiasz połączenia w swoim mózgu. Jeśli robisz to często, połączenia umierają, a Ty – nie bójmy się tego powiedzieć – stajesz się odrobinę głupszy.

Od sztucznej inteligencji nie da się uciec, ale możesz kontrolować to, jak jej używasz. Jeśli się nią wspomagasz, wykorzystujesz ją mądrze. Jeśli się nią wyręczasz, wykorzystujesz ją głupio.

Bo jak powiedział kiedyś Władysław Bartoszewski, „na pewno nie wszystko, co warto, to się opłaca…”.

Podaj dalej

Co powiesz na darmowego
e-booka?

Archimedes powiedział „Dajcie mi punkt oparcia, a poruszę Ziemię”. Filozof miał na myśli dźwignię. Czyli mechanizm, który pozwala zamienić mały wysiłek w ogromne efekty. 

W ebooku zebrałem 10 pomysłów na marketingowe dźwignie.
Chcesz je poznać? Zapisz się.