<<Imię>>, pozwól, że opowiem Ci historię.
Młoda żona na pierwszy obiad dla męża postanowiła przygotować pieczeń według rodzinnego przepisu. Mąż zauważył, że zanim kobieta wstawiła mięso do piekarnika, obcięła końce pieczeni.
Podejrzliwy z natury małżonek zapytał: dlaczego odcinasz oba końce? Być może podejrzewał, że małżonka planuje go otruć. Jednak kobieta odpowiada: Ponieważ tak robiła moja mama.
Następnego dnia oboje wybrali się do wspomnianej mamy, aby zgłębić tajniki pieczeni. Pytają: Mamo, dlaczego odcina się końcówki pieczni? Na co ta odpowiada: Widzisz córciu, tak robiła moja mama, czyli Twoja babcia. O ile pieczeń zaspokoiła głód małżonków, to odpowiedź, którą usłyszeli nie zaspokoiła ich ciekawości.
Złożyli więc wizytę babci i zadają jej to samo pytanie: Babciu, dlaczego odcinałaś końcówki pieczeni? Babcia spojrzała na nich jak student na podwójną całkę i odpowiada: Na Boga, a jak inaczej zmieścisz pieczeń w moim małym piekarniku?
Kurtyna!
Dlaczego o tym piszę? Już tłumaczę. Odnosisz czasem wrażenie, że robimy pewne rzeczy bez zastanowienia? Podobnie jak młoda żona powtarzamy różne czynności tylko dlatego, że zawsze tak robiliśmy.
Sam łapię się na tym, że w windzie zawsze naciskam guzik zamykania drzwi, chociaż wiem, że i tak nie zamkną się szybciej.
Wiele osób podchodzi podobnie do marketingu. Powtarza pewne rzeczy tylko dlatego, że tak robili od zawsze. Najczęściej te osoby wychodzą z założenia, że w marketingu istnieje tylko jedna właściwa droga, a tak jednak nie jest.
Dziś pokażę Ci inne podejście do marketingu. Łatwiejsze, tańsze i skuteczniejsze.
Zacznijmy jednak od…
|