Jak lepiej rozwiązywać problemy? Myśl jak inwestor, matematyk i Sherlock Holmes.
Podaj dalej
Chcesz lepiej rozwiązywać problemy? Skorzystaj z inwersji. To narzędzie, które pomoże znaleźć rozwiązanie, gdy inne metody zawodzą.
Jak najszybciej rozwiązać dowolny problem? Intuicja podpowiada: podążaj w kierunku rozwiązania, czyli na przód. Jeśli chcę więcej zarabiać, typuję kilka rozwiązań, które pomogą mi wygenerować dodatkowy zysk.
Wystarczy wpisać w Google: „jak zarabiać więcej”, aby przeglądarka wskazała przykładowe kierunki: kryptowaluty, handel, nieruchomości itp. Każdy z nich oddala Cię od problemu i przybliża do jego rozwiązania. Takie podejście ma jednak wady.
Po pierwsze, im więcej możliwości, tym trudniej wybrać. Każde potencjalne rozwiązanie problemu rodzi kolejne pytania i wątpliwości. Który model biznesowy będzie odpowiedni? Z którym wiąże się największe ryzyko? Który sposób da mi stabilny, a nie tylko chwilowy zysk?
Po drugie, to podejście na ogół jest nieprzydatne, ponieważ nie daje pewności. Gdy zastanawiasz się, jak nagrać dobry film na YouTube, do głowy przychodzą Ci różne pomysły. Skąd masz jednak wiedzieć, czy one rozwiążą problem i nagrasz przynajmniej przyzwoity film?
Od razu widać, że podejście prowadzące od problemu do rozwiązania jest nieprzydatne, a przynajmniej wybrakowane. Często prowadzi Cię w ślepy zaułek, z którego trudno się wydostać. Istnieje jednak inny, lepszy i łatwiejszy sposób rozwiązania problemu.
Rozwiązuj problemy jak matematyk i inwestor
19-wieczny matematyk Carl Gustav Jacobi mawiał: „odwracaj, zawsze odwracaj”. W ten sposób tłumaczył, jak rozwiązywał problemy matematyczne, z którymi inni nie potrafili sobie poradzić.
Jacobi stosował inwersję. Zamiast tradycyjnie podążać w kierunku rozwiązania, podążał w kierunku przeciwnym i odwracał problem.
Czym jest inwersja?
Z inwersji korzysta również legendarny inwestor Charlie Munger. Według Mungera, do rozwiązania każdego problemu prowadzą dwie drogi. Pierwszą już znasz. Polega na znalezieniu rozwiązania. Druga polega na odwróceniu problemu i jego uniknięciu.
Pomyśl o inwersji w ten sposób: unikanie głupich rozwiązań jest łatwiejsze niż szukanie rozwiązań genialnych. Zamiast szukać rozwiązania, pomyśl czego chcesz uniknąć. Następnie zrób odwrotnie.
Wróćmy do naszego problemu filmu na YouTubie. Zamiast zastanawiać się, jak nagrać dobry film, zastanów się, jak nagrać absolutnie zły film. To proste, prawda? Kiepski film to:
- słabe światło,
- niewyraźny dźwięk,
- nudny temat,
- monotonny scenariusz,
- beznadziejny montaż.
Wiem, mógłbyś wymieniać bez końca. Dzieje się tak, ponieważ umysł intuicyjnie dryfuje w kierunku negatywnych rzeczy (ale to temat na oddzielny tekst).
Teraz, mając listę rzeczy, których na pewno chcesz uniknąć, błyskawicznie znajdziesz składniki dobrego filmu. Wystarczy odwrócić odpowiedzi. Od razu jasne staje się, że dobry film na YouTube to:
- dobre oświetlenie,
- wyraźny dźwięk,
- ciekawy temat,
- angażujący scenariusz,
- dobry montaż, czyli dynamiczne cięcia i wstawki graficzne.
Proste, prawda? To podejście Munger podsumował cytatem: „Chcę tylko wiedzieć, gdzie umrę, nigdy tam nie pójdę”. Od razu przypomina się Legenda o Panu Twardowskim, który w zamian za imprezowe życie sprzedał duszę. Diabeł mógł ją odebrać jedynie w Rzymie, dlatego Twardowski omijał włoską stolicę szerokim łukiem.
Rozwiązuj problemy jak Sherlock Holmes
Ale w literaturze znajdziemy więcej nawiązań do inwersji. Korzystał z niej również największy detektyw wszech czasów, Sherlock Holmes. Posługiwał się jednak inną odmianą inwersji. Detektyw zamiast skupiać się na problemie, zastanawiał się nad innymi rzeczami, które musiałyby się wydarzyć, aby jego założenia spełniły się. Dzięki tej strategii uratował czeskiego króla.