<<Imię>>, możliwe, że znasz popularne zabawki sensoryczne. Pianki do ugniatania, gumowe maty do naciskania lub piłeczki do miętoszenia. Zabawki rozwijają zdolności manualne i dają sporo frajdy. Zabawie towarzyszy uczucie satysfakcji. Trochę jak podczas przebijania pęcherzyków powietrza w folii bąbelkowej. Nie każdy jednak wie, że podobną rolę odgrywają w tekście sensoryczne przymiotniki. Słowa: słodki, słony, wonny, złocisty, kulisty pobudzają wszystkie zmysły i wywołują skojarzenia. Mówiąc inaczej, przymiotniki sensoryczne rozumiemy intuicyjnie, a nasz mózg natychmiast zamienia je w konkretne obrazy. Gdy klient czyta o puszystym kożuszku z wełny, widzi miękki, cieplutki materiał. Ludzie są bardziej skłonni kupić produkty, które mogą dotknąć, zobaczyć lub poczuć. Dlatego intensywny zapach świeżo zmielonej kawy wabi nas do kawiarni. Jednak dla mózgu klienta nie ma znaczenia czy doświadczenie jest fizyczne, czy mentalne. Zastanów się, czy chętniej kupisz chleb, czy świeży, jeszcze cieplutki chlebek o chrupiącej skórce? No właśnie. Dlatego zadbaj, aby w opisach Twoich produktów nie brakowało przymiotników sensorycznych. <<Imię>>, tak się składa, że mam dla Ciebie jeszcze trzy narzędzia językowe. Przyjrzyj się im. Szczególnie jeśli chcesz Tworzyć perswazyjne reklamy. |