Jak unikać błędów, zanim je jeszcze popełnisz - Łukasz Hodorowicz
pozostały min
Trzymam Cię za rękę. Jesteśmy tu: Strona główna Blog Artykuł
Czas czytania: 2 min
Poziom trudności:

Jak unikać błędów, zanim je jeszcze popełnisz

Podaj dalej

W noweli Raport mniejszości Philip K. Dick opisał społeczeństwo, które nauczyło się zapobiegać zbrodniom, nim te zostaną popełnione. W fantastycznym świecie troje jasnowidzów przewidywało, kiedy, gdzie i przez kogo zostanie złamane prawo. Dzięki temu specjalna policja zjawiała się na miejscu zbrodni tuż przed tym, zanim jej dokonano.

Wmawiamy sobie, że wszystkim zdarzają się potknięcia. W ten sposób usprawiedliwiamy błędy, które w przyszłości zrobimy. Ale choć ani Ty, ani ja nie mamy daru jasnowidzenia, również możemy spojrzeć w przyszłość i zapobiec ewentualnym pomyłkom. Dzięki temu zamiast je usprawiedliwiać, zaczniesz ich unikać. Pomoże Ci w tym analiza pre mortem.

Analiza pre mortem

Lekarze po śmierci pacjenta wykonują badanie pośmiertne – post mortem. Dzięki niemu ustalają, co doprowadziło do zgonu.

Analiza post mortem to badanie wykonywane po fakcie. Jego wyniki nie zapobiegają śmierci. Co się wydarzyło, to się wydarzyło. Koniec kropka.

Analiza pre mortem jest przeciwieństwem analizy pośmiertnej. Wykonuje się ją, ZANIM pojawi się problem. Polega na wyobrażeniu sobie najczarniejszego scenariusza i pracy wstecz, aby odnaleźć wszystkie możliwe błędy, które doprowadziły do porażki.

Jak unikać błędów?

Załóżmy, że przygotowujesz webinar, na którym planujesz sprzedaż nowego kursu online. Oto co należy zrobić, aby wszystko się udało.

Najpierw zastanów się, co może pójść źle. Od razu dojdziesz do wniosku, że czarnych scenariuszy jest kilka:

  1. Na webinar zapisało się tylko parę osób.
  2. Większość z nich opuściła spotkanie, zanim zdążyłeś zaprezentować kurs.
  3. Tylko kilku uczestników kupiło kurs.

Kiedy wiesz już, co może pójść nie tak, czas na drugi etap analizy – przyczyny. Zastanów się, co musi się stać, aby czarne scenariusze się urzeczywistniły.

Jeśli na webinar zapisze się tylko parę osób, to przyczyn może być kilka:

  1. Nudny temat webinaru.
  2. Awaria strony zapisu na webinar.
  3. Niewiele osób w ogóle dowie się, że organizujesz webinar.
  4. Data webinaru zbiegnie się z dniem wolnym od pracy.

Gdy już wypiszesz wszystkie potencjalne przyczyny, zastanów się, jak ich uniknąć. I w tym wypadku dla każdego powodu rozwiązań będzie kilka.

Na przykład aby upewnić się, że strona zapisu zadziała, powinieneś:

  1. Przetestować stronę przed ogłoszeniem webinaru.
  2. Sprawdzać formularz zapisu dwa razy dziennie w trakcie trwania zapisów.
  3. Zlecić przygotowanie strony specjaliście.
  4. Przygotować stronę zapasową, z drugim formularzem zapisu.

Te kroki powtarzasz dla każdego z możliwych scenariuszy i eliminujesz błędy jeden po drugim. Czy w ten sposób unikniesz wszystkich błędów? Nie gwarantuję. Ale z całą pewnością popełnisz ich mniej.

Poza tym będziesz spokojniejszy. Świadomość, że zrobiłeś wszystko, co w Twojej mocy, żeby uniknąć niepowodzenia, niweluje stres.

Spróbuj sam. Powodzenia i jak najmniejszej liczby błędów.

Podaj dalej

Co powiesz na darmowego
e-booka?

Archimedes powiedział „Dajcie mi punkt oparcia, a poruszę Ziemię”. Filozof miał na myśli dźwignię. Czyli mechanizm, który pozwala zamienić mały wysiłek w ogromne efekty. 

W ebooku zebrałem 10 pomysłów na marketingowe dźwignie.
Chcesz je poznać? Zapisz się.